„Miasto 44” to projekt filmowy o niespotykanym w Polsce rozmachu scenograficznym, kostiumowym i wizualnym. Za efekty specjalne odpowiada hollywoodzki specjalista Richard Bain, który wcześniej współpracował z takimi wizjonerami kina, jak Christopher Nolan, Peter Jackson oraz Terry Gilliam i ma w dorobku efekty do światowych hitów, między innymi: „Casino Royale”, „Incepcji”, „King Konga” i „Nędzników”. Zdjęcia do filmu trwały równo 63 dni - tyle, ile Powstanie Warszawskie. Przez plan przewinęło ponad 3 000 statystów. Budową imponujących dekoracji zajęło się 10 odrębnych ekip, które do zainscenizowania zniszczonego miasta użyły 5 000 ton gruzu. Obsada została wybrana w serii ogólnopolskich castingów, w których wzięło udział ponad 7 000 osób.
[źródło: dlastudenta.pl]
Był deszcz krwi i flaków, a także sceny miłości. Efekty w scenach kiedy Stefan i Biedronka się całowali, a kule lecące w ich stronę, omijały parę, a także scena kiedy Stefan i Kama byli w sytuacji intymnej, były trochę przesadzone jak na film historyczny i dramatyczny. Myślę, że miały one na uwadze przyciągnąć młodego widza. Ja mam 14 lat i nie dlatego obejrzałam "Miasto 44", ale są gusta i guściki. Podczas gdy moje koleżanki płakały, mnie po prostu wbiło w fotel. Z wrażenia, poruszenia polską historią i zaskoczenia. Z wrażenia, gdyż jak wykonano ten film i jaki był budżet na niego. Z poruszenia (jak napisano wyżej) polską historią + duma. Z zaskoczenia... cało kształtem. Nie którym ludziom on po prostu się nie podobał. Zupełnie ich nie rozumiem.
Tak na prawdę możemy mówić o tym filmie i historii... ale nic nie odzwierciedli tamtych okrutnych czasów i uczuć których tamci ludzie czuli. Możemy być tylko dumni. '
Mówiąc krótko: film był świetny. Na pewno jeden z najlepszych polskich filmów, a może i nawet najlepszy.
OCENA: 10/10
Proszę o wyrozumiałość, bo to była moja pierwsza recenzja. W komentarzach zostawcie swoje opinie na temat tego filmu, a także mojej recenzji.
Nie oglądałam tego filmu. Może kiedyś będę miała okazję. Generalnie, nie przepadam za polskim kinem.
OdpowiedzUsuńKLIK