sobota, 23 maja 2015

Stare Hity - rok 2007 i 2008

   Hity, hity i jeszcze raz hity! W dzieciństwie te piosenki przewijały się np. w radiu albo na Vivie. Jestem pewna, że nie tylko u mnie. 
  Dziś Wam pokaże lata dwa tysiące siedem i dwa tysiące osiem. Potem będziemy lecieć w górę. Zaznaczam, że piosenek szukałam sama i na pewno nie znalazłam tych wszystkich, ale jakąś ich część. 



2007

Tą piosenkę nie każdy może znać, ale wykonawcę raczej tak. Swoją drogą, lubicie Step Up? :)



To każdy zna! Pamiętam jak w kółko to puszczali w radiu. Jedna z najlepszych piosenek tamtych lat.



Kolejna piosenka z tego roku, którą uwielbiam. Nie jest typowa, taka jak poprzednie. Moim zdaniem ona ma coś w sobie. Teledysk też jest bardzo oryginalny i mi się podoba. :)




To były czasy Cascady. Rządziła w tamtych latach. Jest autorką wielu hitów, a to jeden z nich. Kawałek jest bardziej dyskotekowy.




2008


Jestem pewna, że każdy z Was zna Katy Perry. Jest autorką wielu hitów. Ta piosenka jest jednym z najlepszych kawałków Katy. Sama jak miałam osiem lat to uwielbiałam tą piosenkę. Ale wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to Katy ją śpiewa.



Kolejna Katy z tego roku i kolejny hit. Jeden z najbardziej chwytliwych kawałków. W tym roku tylko dwie piosenki i oby dwie Katy. 




Podoba Wam się taki post? Wkrótce będą jeszcze inne lata. A Wy czego słuchaliście w tych latach? Znacie/lubicie powyższe pozycje? Dajcie znać w komentarzu! :)









niedziela, 17 maja 2015

Avengers (2012)



Nick Fury jest szefem międzynarodowej agencji S.H.I.E.L.D., która czuwa nad światowym bezpieczeństwem. W obliczu globalnego zagrożenia staje przed zadaniem stworzenia drużyny, która podoła najbardziej nieprawdopodobnym wyzwaniom. Do swojego zespołu rekrutuje ludzi z niezwykłymi zdolnościami. Znajdą się w nim słynne postaci z uniwersum Marvela - Iron Man, Hulk, Thor, Kapitan Ameryka, Sokole Oko i Czarna Wdowa. Porozumienie w drużynie złożonej z takich indywidualności nie będzie łatwe do osiągnięcia. Fury wie jednak, że tylko działając wspólnie mogą ocalić świat przed zniszczeniem.
[filmweb.pl]

  Film swą premierę miał jedenastego kwietnia dwutysięcznego dwunastego roku (świat), polska premiera odbyła się miesiąc później. Reżyserem filmu jest Joss Whedon. Napisał on także scenariusz. Whedon ma na swoim koncie wiele naród w tym nominacje do Oskara. Jest reżyserem takich filmów jak Agenci T.A.R.C.Z.Y, Anioł Śmierci czy Wiele hałasu o nic. 
   Ten amerykański film zarobił jak dotąd jeden miliard pięćset osiemnaście milionów pięćset dziewięćdziesiąt cztery tysiące dolarów. Jest także w rankingu Top BoxOffice na trzecim miejscu.       Film dostał nominacje do Oskara za najlepsze efekty specjalne. Ma także na swoim kancie wiele nagród i nominacji.  
   W głównych rolach: Robert Downey Junior jako Iron Men, Chris Evans jako Kapitan Ameryka, Mark Ruffalo jako Hulk, Chris Hemsworth jako Thor, Scarlett Johansson jako Czarna Wdowa. 

   
   Trzeba przyznać, że dobór aktorów jest bardzo trafny. Z całej obsady uwielbiam najbardziej Roberta i Scarlett. Jako wielka fanka Marvela musiałam zobaczyć ten film i wiedziałam, że mi się spodoba, ale te dwie osoby utwierdziły mnie w tym jeszcze bardziej. Zanim obejrzałam Avengersów, widziałam Iron Man'a. I to od niego się wszystko zaczęło - cała moja miłość do Marvela. Jako, że pokochałam Iron Mana to jego odtwórce też. Downey jest naprawdę dobrym aktorem.
   Scarlett uwielbiam za role w Wyspie. Była świetna jako klon. Swoją drogą uwielbiam tematykę klonów. To chyba przez Betę. Ale nie o tym dzisiaj. 
   Chrisa Evansa widziałam w Fantastycznej Czwórce. Uwielbiam ten film.
  Pozostałych aktorów kojarzyłam, może widziałam w jakiś filmach. Bardziej kojarzę brata Chrisa Hemswortha niż jego samego. 
  Moim zdaniem gra aktorska była na bardzo wysokim poziomie. Nie wyobrażam sobie teraz nikogo innego na ich miejscu. 


   Uwielbiam filmy (książki z resztą też) Sci-Fi. Dlatego ten tak bardzo mi się spodobał. Jest tam niewątpliwie dużo akcji, przepełnionej efektami specjalnymi. Za to dostał wiele nominacji i nagród. Postarali się z efektami, gdyż one zachwycały.. Jeszcze jak film się oglądało w 3D to już na serio musiało być coś wspaniałego. Dużym plusem jest też humor bohaterów. Tony Stark nie raz potrafił rozbawić do łez. Każda z postaci "była" na swój sposób. 


   Jako dziecko oglądałam (wtedy jeszcze na Jetixie) Hulka czy Iron Mana. Już wtedy ich uwielbiałam. Jednak z czasem przestali puszczać te dobre bajki z nimi i zaczęli puszczać "ulepszone" wersje. Nie podobało mi się to. I tak jakoś z upływem czasu się o nich zapomniało, do czasu premier filmowych odpowiedników bajek. I na nowo się zakochałam. 
   Avengersi to film, który uwielbiam, wręcz kocham. I każdy film z Iron Manem, Kapitanem Ameryką, Hulkiem i Thorem mi się spodoba, ponieważ ja naprawdę lubię filmy Marvela. Chociaż tych dwóch ostatnich jeszcze nie oglądałam. Muszę to nadrobić jak najszybciej. 


   Podsumowując. Film bardzo dobry, czy lepszy niż komiksy to nie wiem. To i to mi się bardzo podoba. Fabuła świetna, dużo akcji i efektów specjalnych. 
   Wymieniłam same plusy, a minusów wcale. Dlaczego? Nie dostrzegam ich. Film był dla mnie świetny. Nie mam pojęcia, ile razy użyłam słowa "świetny". Pewnie dużo. 
   Muszę się wybrać na Czas Ultrona, bo miał swoją premierę siódmego maja.





czwartek, 14 maja 2015

Book Tag

Do tego TAG'u zostałam nominowana przez Anie z Kaliope. Dziękuję! :)


1. Jaki gatunek najczęściej wybierasz?
   Nie odpowiem jednoznacznie. Czytam różne, naprawdę różne gatunki i każdego jest po trochu. 

2. Która bohaterka jest najbardziej podobna do Ciebie lub, którą chciałabyś być?
   Z charakteru to trochę do Emmy z serii Oddechy. Też jestem taka nieśmiała. A z wyglądu to do Kaylie z Wodospadów Cienia. Jestem blondynką. Mam też coś z Americi z Selekcji. Wszystkiego po trochu. 

3. Jaką książkę dałabyś do przeczytania swojemu dziecku?
   Gwiazd naszych wina. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego. Jest to piękna książka.

4. Wolisz książki w wersji papierowej, e-booki czy audiobooki?
   Oczywiście, że w wersji papierowej. Nie przepadam za e-bookami. Jestem z tych, którzy lubią pomacać książkę i ją mieć na półce. A jakoś w audiobooki nie mogę się wkręcić.

5. Jaka książka zrobiła na Tobie największe wrażenie?
   Beta, Rywalki i Hopeless. Beta była wspaniała. Jest to jedna z moich ulubionych książek. Tak samo Rywalki. Ale Hopeless najbardziej mną wstrząsnęło. 

6. Jaka książka nie zrobiła na Tobie dobrego wrażenia?
   Drugi tom Wybranych, czyli Dziedzictwo. Kompletnie mi się ona nie podobała. Męczyłam ją bardzo długo. Była po prostu nudna. Najgorsza część. 

7. Czytasz jedną książkę od początku do końca czy zaczynasz kilka książek na raz?
   Bardzo nie lubię zaczynać drugiej książki, kiedy nie skończyłam jeszcze tej pierwszej. Dlatego jedną. Nawet jak mi się nie podoba, muszę ją skończyć.

8. Częściej czytasz wypożyczone książki czy raczej preferujesz własny zakup?
   Kupuję. Lubię mieć swoje książki. Ale czasami pożyczam od przyjaciółki. Sama też nie pożyczam. No dobra, tylko jednej osobie. 

9. Jaką jedną książkę powinien przeczytać każdy, niezależnie od swoich zainteresowań?
   Bete! Jest to jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Jedna z moich naj. Kocham ją i uważam, że każdy powinien ją przeczytać. Każdy. Ty też. ;)

10. Czy oceniasz książkę po okładce?
   Staram się nie, ale chyba większość czasami tak robi.

11. Czy ulegasz promocjom cenowym na książki? Jeżeli tak to jaka była największa ilość książek, którą kupiłaś w promocji?
   Ulegam, oj ulegam. Najwięcej chyba kupiłam za jednym razem 4 książki po promocji. Wiem, że to nie dużo. ;)

12. O jakiej książce marzysz, choć póki co nie możesz jej mieć?
   Ostatnio były to Następczyni i Maybe someday. Ale już do mnie jadą. Są jeszcze trzy. Ostatni tom Domu Nocy, Fangirl i drugi tom Bety. Ostatnio napisałam do wydawnictwa Czarna Owca z zapytaniem o tą ostatnią i odpisali, że wyjdzie w październiku tego roku i tytuł Beta - nowe pokolenie. Tyle czekania, ale warto. :)

13. Ile książek liczy Twoja biblioteczka i jak przechowujesz swoje zbiory? 
   Liczy około sześćdziesięciu książek i zbiory cały czas rosną. Przechowuję je na otwartych półkach. 

14. Co najpierw: książka czy ekranizacja? 
   Zdarzyło mi się, że najpierw obejrzałam ekranizację, a potem przeczytałam książkę. I to był duży błąd. Dlatego, najpierw książka.

15. Co teraz czytasz?
   Nadal Krąg. Książka mi się bardzo podoba, ale ostatnio mam mało czasu na czytanie.


Nominuję:







środa, 6 maja 2015

[8] "Urodzona o północy" C.C. Hunter

Tytuł: "Urodzona o północy"
Cykl: "Wodospady Cienia"
Autor: C.C. Hunter
Rok wydania w Polsce: 2014
Język oryginału: Angielski
Wydawnictwo: Feeria 














Życie Kylie Galen zdaje się walić w gruzy. Umiera jej ukochana babcia, rzuca ją chłopak, jej rodzice się rozstają, a w dodatku ciągle widuje dziwną postać, której nikt poza nią zdaje się nie zauważać… Pewnego wieczora Kylie Galen ląduje na nieodpowiedniej imprezie z nieodpowiednimi ludźmi i to zmienia jej życie na zawsze. Matka wysyła ją do Wodospadów Cienia – na obóz dla trudnej młodzieży. Sformułowanie „trudna” jednak niezupełnie określa jej współobozowiczów. Okazuje się, że wraz z nią mieszkają tu wampiry, wilkołaki, zmiennokształtni, czarownice, elfy i inne nastolatki o ponadnaturalnych zdolnościach. Nikt nie wie jednak, jakie umiejętności ma Kylie… Jakby życie nie było wystarczająco skomplikowane, na scenie pojawiają się Derek i Lucas – półelf i wilkołak, którzy zajmują znaczące miejsce w życiu i sercu Kylie.
[lubimyczytac.pl]

  Kupiłam ją, bo wróżki, wampiry itd. to poniekąd moja bajka. Książka przeleżała u mnie kilka miesięcy. Ostatecznie do przeczytania jej zachęciła premiera trzeciego tomu i potrzeba czegoś zabawnego. W prawie każdej recenzji spotkałam się z tym, że książka jest bardzo zabawna, więc nastawiłam się na takie coś. Czy się zawiodłam? Nie, ale żarty momentami na prawdę nie były śmieszne. Co nie zmienia faktu, że podczas czytania jej, nie miałam bananu na twarzy. Bo przy książce bawiłam się świetnie. Ale koniec narzekania teraz czas na plusy!

  Styl pisania autorki jest nie wątpliwym plusem. Jest on lekki, przyjemny i mało skomplikowany. Dzięki temu książkę czyta się szybko. Widać też, że autorka od początku przemyślała historię Kylie. Moim zdaniem jest ona dopracowana. 
  W książce znajdziemy elementy zaskoczenia. O tak, to też jest plusem. Nie lubię kiedy można przewidzieć coś w książce, ale to chyba nikt tak nie lubi. Wtedy można ją porównać do serialów typu "Trudne sprawy". Jakoś tak mi się kojarzy. Tutaj się niczego nie spodziewałam. Nigdy nie było wiadomo co się za chwilę wydarzy. To co autorka zgotowała na koniec książki tak mnie zaskoczyło, że jak nie przeczytam drugiego tomu to nie mam pojęcia co zrobię. 

  Bohaterzy są bardzo dobrze wykreowani. Każdy inny, a jednak tacy sami. Połączenie wilkołaków, elfów, wampirów, czarownic to taki typowy paranormal. Dla mnie umieszczenie tego wszystkiego w książce to bardzo dobre połączenie. Nie wiem, czy przed przeczytaniem tej książki miałabym takie same zdanie. Myślałabym pewnie, że to za dużo. Postacie mi się nie myliły. Nie których bardzo polubiłam, a nie których mniej...

Książkę polecam fanom gatunku paranormal. Z wielką chęcią sięgnę po "Przebudzoną o świcie". Jestem jej na maksa ciekawa. A Wy czytaliście "Urodzoną o północy"? Dajcie znać w komentarzu! :)

8/10


Zobacz także inne recenzje książek. TU

piątek, 1 maja 2015

Top Miesiąca #7 - Kwiecień 2015

   Na początku chciałabym bardzo Was przeprosić za brak postu przez jedenaście dni. To sporo czasu. Moim tłumaczeniem jest... brak czasu. Banalne, ale w moim życiu ostatnio się troszkę działo. Ale obiecuję poprawę. OK, dobra już Wam nie przynudzam. ;) Mam dla Was dziś Top Miesiąca. Już siódmy post z tej serii.



Ta piosenka jest piękna! Wiz i Charlie się spisali. Wzruszająca, piękna, prawdziwa. Kocham serie Fast and Furious. Siódma część była wspaniała. I cieszę się, że tę piosenkę puścili w odpowiednim momencie filmu. For Paul.






To nie jest oryginalna wersja. Ale ta nie oryginalna podoba mi się bardziej. Taka smutna...






Lubię takie klimaty. Na piosenkę natrafiłam w internecie. Od razu mi się spodobała. :3





Z Wish You Were Mine mam bardzo dobre wspomnienia (z tego miesiąca xD). O wykonawcy nigdy nie słyszałam. 





Kolejna piosenka z ukochanej serii. Mogłabym dodać większość piosenek z tego soundtracku. 






Teraz trochę klasyku. Iggy i Ellie to... BOMBA. Jak już trochę czytacie mojego bloga to wiecie, że ja Ellie kocham. Uwielbiam sposób bycia Iggy, jej rapsy, uwielbiam ją całą. Jest wspaniała. Ich połączenie to dla mnie coś pięknego. 








Była z Iggy, a teraz jest z Zedd'em. Odświeżyłam sobie jej straszy kawałek i zakochałam się w nim na nowo. 





Każdy książkoholik albo każdy fan już słyszał tę piosenkę. Ja też, nawet trochę dawniej. Ale teraz mnie tak naprawdę porwała.





I... kolejna. No nie mogę się powstrzymać. 






Już ostatnia. Trochę starsza, ale nigdy nie wiedziałam jak ona się nazywa.





O to dziesięć kawałków tego miesiąca, które mnie najbardziej porwały. Jak widzicie Fast and Furious 7 tu dominuje. Oglądaliście ten film? Chcecie, żebym zrobiła recenzje filmu? Jakie kawałki wpadły Wam do ucha w tym miesiącu? :)