sobota, 18 lipca 2015

[9] "Jedyna" Kiera Cass

Tytuł: "Jedyna" 

Seria: "Selekcja" Tom III


Autor: Kiera Cass

Rok wydania w Polsce: 2014


Język oryginału: Angielski


Wydawnictwo: Jaguar










America jest jedną z czterech dziewcząt, które utrzymały się w ścisłej czołówce Eliminacji. Ukochana przez zwykłych ludzi, znienawidzona przez obecnego króla, dziewczyna wciąż nie jest pewna swych uczuć. A jednak nadchodzi moment ostatecznego wyboru, tym trudniejszego, że cały los Illei może spoczywać właśnie w rękach Ami.
Czy dziewczyna powróci do swej dawnej miłości, czy zdecyduje się zostać królową i podjąć walkę o lepszy świat dla siebie i wszystkich mieszkańców Illei?


Zacznę od tego, że w tym tomie zdenerwowała mnie troszkę Ami. To jak nie potrafiła się zdecydować, którego bardziej kocha doprowadzało mnie do czerwonej gorączki. Lubię ją i to bardzo, ale niezdecydowanie to jest jej minus. W pewnym momencie w ogóle nie rozumiałam jej zachowania. Ale tak to bywa, w nie których "trójkącikach". Zmieniło się moje zdanie o Celeste. Polubiłam ją, a tego się nie spodziewałam. Chociaż ona zawsze była taką postacią, która nadawała iskier tej historii. Cieszę się, że autorka wykreowała taką bohaterkę. Kiera Cass miała bardzo dobry pomysł na stworzenie bohaterów. Nie zmieniła się moja nienawiść do króla. Jego postępowanie jest dla mnie haniebne. 

W Jedynej jest rozwinięty wątek rebeliantów. Sądzę, że to dobry pomysł, ponieważ same eliminacje mogły by nudzić. Mogliśmy poznać nawet kilku z nich. Dowiedzieć się, czego oczekują od władcy Illei. Miło ze strony Maxona i Ami za to co zrobili dla nich. W tej części jest zdecydowanie więcej akcji. Głównie związanej właśnie z rebeliantami. Wyszliśmy poza mury zamku. W poprzednich częściach miejscem akcji był głównie zamek. A tu mamy takie urozmaicenie. 

Uważam, ze autorka miała dobry pomysł na zakończenie Jedynej. Ale to akurat jest największym minusem całej książki.  Nie wszystko było do przewidzenia, ale większość. Kiera starała się stworzyć taki moment pod koniec, gdzie czytelnik poczuje niepewność do przewidzianego zakończenia. Ale pomimo tego ja wiedziałam jak to się skończy.  Nie jest tak, że zakończenie ma tylko minusy i jest w stu procentach przewidywalne. Nie spodziewałam się, że autorka uśmierci te osoby, które uśmierciła. Mimo, że nie których lubiłam to i tak się cieszę, że stało się to co się stało. To był taki niespodziewany zwrot akcji. Podoba mi się jak został rozwiązany cały ten "trójkącik". Lepszego rozstrzygnięcia sobie nie wyobrażałam. 

Podsumowując: Jedyna posiada dobre, ale w pewnych aspektach, przewidywalne zakończenie. Cała książka jak poprzednie części, jest napisana swobodnym, prostym a przede wszystkim przyjemnym językiem przez co szybko mi się ją czytało.
To miał być ostatni tom serii, a jednak Kiera Cass sprawiła nam niespodziankę w postaci Następczyni. Jestem już po lekturze i recenzji możecie się wkrótce spodziewać. 

8/10


Recenzje poprzednich tomów:




7 komentarzy:

  1. Widzę, że zgadzamy się w niektórych sprawach. Dobra recenzja :)

    http://asik-recenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakończenie mnie strasznie zawiodło. Nagle z niczego akcja się rozprysnęła i był koniec. Zabrakło mi wyważenia, ale mimo wszystko bardzo uwielbiam tę serię :D
    find-the-soul.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę się wreszcie zabrać za pierwszą część, bo chyba czeka mnie fajna przygoda ^_^

    P.S. Zostałaś nominowana do LBA ;)
    http://ogrod-w-kieszeni.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award-2.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie najlepszą częścią jest "Elita" - działo się tam najwięcej, no i sporo wydarzeń naprawdę mnie zaskoczyło. W "Jedynej" nie wszystkie rozwiązania mi się podobały, momentami miałam wrażenie, że autorka po prostu usuwa niepotrzebne wątki bez uzasadnienia.

    OdpowiedzUsuń